X

Test uprzęży Black Diamond Zone

Moralne Salto VI.6+ Ostroga Maciek Smolnik

Uprząż wspinaczkowa Black Diamond Zone

Czas na nową uprząż

Jakiś czas temu zauważyłem, że moja zasłużona i wystarczająco długo użytkowana (11lat!) czteroklamrowa uprząż wspinaczkowa (starsza wersja Black Diamond Momentum 4S) powinna zostać zastąpiona młodszym modelem. Ponieważ w ostatnim czasie postanowiłem bardziej skupić się na wspinaniu z liną niż boulderingu poczułem, że powinienem zrezygnować z wygodnej, lecz masywnej uprzęży Black Diamond Momentum na rzecz lżejszego modelu. Od dłuższego czasu zalotnie zerkałem w kierunku niezwykle popularnego modelu Black Diamond Solution. Wtedy jednak w oko wpadła mi nowa wersja uprzęży Black Diamond Zone. Nie będę ukrywać, głównie ze względu na rzadko spotykaną żółtą kolorystykę 🙂

Żółta kolorystyka uprzęży Black Diamond Zone rzuca się w oczy (fot. Ania Heben)

Cechy uprzęży Black Diamond Zone

Uprząż wspinaczkowa Black Diamond Zone została zaprojektowana z myślą o uniwersalnym wykorzystaniu. Cztery symetrycznie rozłożone, specjalnie wyprofilowane i wzmocnione szpejarki są w pełni wystarczające do wspinaczki sportowej. Jakbyśmy jednak potrzebowali obwiesić się ciut większą ilością sprzętu w górach, z tyłu znajdziemy dodatkową materiałową szpejarkę. Dodatkowo Black Diamond Zone po obu stronach posiada po jednym uchwycie na karabinek sprzętowy (np. Black Diamond Ice Clipper). Uprząż BD Zone, z powodzeniem może być zatem używana do wspinaczki sportowej, górskiej jak i wspinaczki lodowej. Zastosowanie jednej szybkiej klamry w pasie biodrowym oraz brak regulacji w pasie udowym pozwoliło zmniejszyć wagę do 307g (rozmiar M). BD Zone pod kątem niskiej wagi zajmuje drugie miejsce wśród uprzęży Black Diamond. Najlżejszym modelem w ofercie marki jest zaprojektowana, z myślą o Olimpiadzie Tokio 2020, zawodnicza uprząż wspinaczkowa BD Men’s Airnet, ważąca zaledwie 235g (rozmiar M).

Uprząż Zone po spakowaniu do woreczka waży 348g, ale co najważniejsze zajmuje bardzo mało miejsca (fot. Maciek Smolnik)

Technologia Fusion Comfort

Podobnie jak w wypadku uprzęży Black Diamond Solution  oraz Black Diamond Technician , pas biodrowy oraz pasy udowe zostały wykonane w czterowarstwowej technologii Fusion Comfort. Pierwszą, zewnętrzna warstwę stanowi rozciągliwa w czterech kierunkach tkanina nylonowa, zapewniająca wysoką odporność na uszkodzenia mechaniczne. Aby zwiększyć wytrzymałość pasów biodrowych, ich końcówki są dodatkowo laminowane. „Sercem” technologii są, znajdujące się we wnętrzu pasa biodrowego oraz pasów udowych, trzy taśmy, mające za zadanie rozkładać obciążenia powstające podczas odpadnięcia oraz dawać „elastyczność” w czasie wspinania. Od wewnątrz pasy zostały obłożone pianką EVA, mającą za zadanie ustabilizować konstrukcję. Taka budowa uprzęży zapewnia świetne rozłożenie obciążenia, wygodę podczas wiszenia oraz komfort podczas wspinania. Ostatnią, a zarazem pierwszą wewnętrzną warstwę stanowi miękki, oddychający i szybkoschnący materiał siatkowy 3D AirMesh.

BD Fusion Comfort – trzy taśmy mają za zadanie rozkładać obciążenia oraz dawać komfort wspinania (fot. Maciek Smolnik)

Łącznik uprzęży BD Zone

Elementem, który odróżnia uprząż Black Diamond Zone od podobnych modeli jest łącznik wykonany z opatentowanej bezszwowej pętli Infinity Belay Loop. Taka konstrukcja łącznika eliminuje efekt haczenia szwa podczas wspinania. Pętla Infinity Belay Loop wpływa także na trwałość i długowieczność łącznika. Po roku intensywnego użytkowania na łączniku nie widać zbyt wielu śladów użytkowania.

Bezszwowy łącznik uprzęży BD Zone – Infinity Belay Loop (fot. Maciek Smolnik)

Odczucia z użytkowania uprzęży Black Diamond Zone

Uprząż Black Diamond Zone użytkuję już ponad rok. Przez ten okres uprząż była dość intensywnie używana, zarówno podczas wspinania on sight oraz podczas dłuższego patentowania. Trzeba przyznać, że patrząc jedynie na wagę, BD Zone nie prezentuje się wyraźnie lepiej od tańszych uprzęży linii Black Diamond Momentum. Biorąc jednak pod uwagę niewielką objętość uprzęży oraz elastyczność materiałów, różnica podczas wspinania jest znacząca. Największą obawę miałem co do cienkich pasów udowych oraz pasa biodrowego. Obawiałem się, że podczas długiego wiszenia podczas patentowania uprząż będzie mniej wygodna od masywnych pasów mojej dotychczasowej uprzęży. Myliłem się jednak. Co ważne, uprząż po takim czasie nie nosi wyraźnych śladów użytkowania. Jedynie lekkie zabrudzenia wskazują na użytkowanie tego egzemplarza.

Inwazja Białych Myszek VI.4+ OS Jaroniec (fot. Kuba Wybieralski / Qart Studio)

Maciek Smolnik

PS. Z cyklu znalezione w sieci. Poniżej możecie obejrzeć filmik przygotowany przez markę Black Diamond prezentujący testowaną uprząż.

Może Cię także zainteresować:

ten post był modyfikowany 21 marca 2023 16:54

Maciek Smolnik: Z górami i skałami miałem kontakt od najmłodszych lat. Jako dziecko często odwiedzałem góry w celu jazdy na nartach. Po kilku latach pojawiły się wakacyjne wyjazdy w skały. Od kilku sezonów umiejetności zdobyte podczas jazdy po stoku, staram się także wykorzystać w jeździe pozatrasowej. Treningi zacząłem w roku 2005, gdy po wyjeździe do Chamonix złapałem bakcyla na wspinanie sportowe. Na początku września rozpocząłem treningi na niewielkiej, prywatnej ścianie wspinaczkowej w Dąbrowie Górniczej. Od tego czasu staram się systematycznie trenować na ścianie, a latem możliwie często odwiedzać skały. Ze względu na bliskość jestem częstym bywalcem Jury Krakowsko - Częstochowskiej, gdzie udało mi się pokonać wiele ciekawych dróg. Kilkakrotnie odwiedziłem także zagraniczne rejony wspinaczkowe m.in. Frankenjurę, Arco, Zillertal, wyspę Hvar oraz Gorges du Tarn. Moim ulubionym rejonem wspinaczkowym jest zdecydowanie Frankenjura. Każdy pobyt na Franken związany jest z odwiedzeniem fantastycznych skał oraz mile spędzonym czasem przy wyśmienitym piwku ze znajomymi . Charakter wspinania tego rejonu już od pierwszego pobytu niezwykle przypadł mi do gustu. Jeżeli chodzi o naszą Jurę to zazwyczaj nie wybrzydzam co do wyboru rejonu. Moim zdaniem jednak najlepsze skały Jury znajdują się na Jurze Północnej. Moja aktywność wspinaczkowa nie ogranicza się jedynie do wspinania z liną. Od kilku lat jestem ogromnym entuzjastą bulderingu. Podczas swojej kariery wspinaczkowej udało mi się odwiedzić wiele rejonów m.in. Brione, Chironico, Zillertal, Silvretta, Bor oraz Ostas.

Ta strona używa cookies